Stowarzyszenie Dzieciom Będzina

Pomoc dzieciom i młodzieży z powiatu oraz miasta Będzin.


42-500 Będzin
ul. Modrzejowska 89
dzieciombedzina@interia.pl
tel.: (0-32) 761 82 54

KRS 0000219000
Organizacja Pożytku Publicznego


Nawigacja:


Salonik Literacki (23-09-2008)

Inauguracja "kulturalnego roku " SDB

Prof. Włodzimierz Wójcik i Jacek Golonka, muzyczny duet na skrzypce i wiolonczelę (Filip Rekieć i Paulina Jakubowska) oraz młodzież i poezja Asnyka – tak oto zainaugurowaliśmy piąty “kulturalny rok” w SDB…

23 września o godz. 17:00 w 170 rocznicę urodzin Poety w Ośrodku SDB “Jesteśmy razem” w Będzinie przy ul. Modrzejowskiej 89/1 odbył się uroczysty Salonik Literacki pn. “Liryka Adama Asnyka pośród nas”.

Gościem Saloniku był prof. zw. dr hab. Włodzimierz Wójcik, który wygłosił odczyt dla dzieci i młodzieży.

Więcj w relacji poety Jacka Golonki
Galeria zdjęć – zapraszamy
“Jeszcze z początkiem sierpnia prof. Włodzimierz Wójcik zaproponował w związku ze 170 rocznicą urodzin Adama Asnyka, poetycki wieczór jego pamięci. Na wrześniowy, jak się okazało, chłodny wtorkowy wieczór zaproszono Gości …do przytulnej, nieco staroświeckiej salki, zdobnej w kaflowy piec i wiszące na ścianach obrazy zagłębiowskich malarzy. Jakże miłą niespodziankę sprawiła organizatorom spotkania sama młodzież. Bo właśnie tym razem pojawił się muzyczny duet – Filip Rekieć, student I –go roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu i jego koleżanka Paulina Jakubowska, przybyła też młodziutka piosenkarka Marlena Nowak i grupka sympatycznych recytatorek pod wodzą pani Marioli Łaty.
Młodzi artyści, jak to określił prof. Włodzimierz Wójcik, wnieśli do salki SDB… piękno…
Sam zaś Profesor opowiadał o poecie, wyjątkowym uczestniku powstania styczniowego, propagatorze wiedzy i oświaty, działaczu społeczno-politycznym, taterniku. Opowiadając żywo i ciepło – recytował piękne wiersze Adama Asnyka, mówił też o wielu życiowych pasjach poety. W powietrzu zawirowało od wrażeń…
Żeby jednak te artystyczne wrażenia nikomu nie umknęły, to zaprzyjaźniony ze Stowarzyszeniem operator filmowy, amator, Wojciech Pudło uwiecznił je na taśmie filmowej. Wkrótce też wszyscy opuszczaliśmy podwoje SDB i żegnani przez Gospodarza Ośrodka, Halinę Rybak-Gredkę, zawsze wierną Salonikowi Literackiemu. Podążyły jednak za nami: muzyka, piosenka, poetyckie słowa, wiedza i erudycja, wzajemna życzliwość, przyjaźń…
A to jak na jeden zwyczajny, wrześniowy wieczór – bardzo dużo…”

Poniżej odczyt profesora Włodzimierza Wójcika:
KU ŚWIATŁU, GÓROM I KU MORZU

STO SIEDEMDZIESIĄTA ROCZNICA URODZIN ADAMA ASNYKA
Prof. Włodzimierz Wójcik

Na przełomie lipca i sierpnia 2008 roku spędzałem urlop w Tatrach, głównie w Zakopanem. Jak co roku syciłem wzrok cudownymi kształtami szczytów górskich, podziwiałem urodę wartkich strumieni, łąk i hal pełnymi soczystych traw i różnorodnych kwiatów. Ich piękno często manifestowało się w obrazach Leona Wyczółkowskiego, Stanisława Kamockiego, Stanisława Witkiewicza, Juliana Fałata i wielu innych. Cudowne barwy, kompozycja, faktura płócien – zachwycają patrzącego bezustannie. Ten sam Giewont pod pędzlem każdego artysty jest niby ten sam, ale nie ten sam.

Zupełnie w inny sposób tematyka tatrzańska była i jest przetwarzana w dziele sztuki słowa, zwłaszcza w wierszach, w poezji, w tym w poezji lirycznej. Myślałem o tej sprawie podczas nieustannych spacerów pod reglami. Ludzie pióra ciągnęli w region zakopiański od czasów najdawniejszych. Seweryn Goszczyński, jeden z współtwórców romantyzmu, już w roku 1832 napisał słynny Dziennik podróży do Tatrów. O tym regionie pisał Wincenty Pol, Adam Asnyk, Jan Kasprowicz, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Leopold Staff i dziesiątki innych, których portrety eksponowane są w salach Muzeum Tatrzańskiego przy Krupówkach. Asnyk pośród nich odgrywał szczególną rolę. Jak się okazuje był jednym z pierwszych członków Towarzystwa Tatrzańskiego. Wielekroć wyprawiał się w rejon Wysokich Tatr. 2 sierpnia 2008 Zakopane uczciło pamięć tego szczerego patrioty-powstańca styczniowego w 111 rocznicą jego zgonu, organizując w nowym kościele asnykowski program artystyczny. Zapowiedziano, że 11 września obchodzona będzie 170 rocznica jego urodzin.

Asnyk-poeta wydał drukiem cykl sonetów o tematyce filozoficznej Nad głębiami (1883-1894). W latach 1869-1894 wydał drukiem cztery tomy Poezji. Pisał dramaty. Żył w fazie pozytywizmu, ale z pozytywistami wiele go nie łączyło. Moje pokolenie w latach powojennych żyło wierszami Asnyka, w których manifestował się bunt przeciw konserwatyzmowi, wiara w postęp i sens zdobywania wiedzy, otwarcie na świat, patriotyzm, umiłowanie rodzimego krajobrazu. Do modnych niegdyś pamiętników wpisywaliśmy sobie wzajemnie fragmenty wierszy Asnyka – „ku pamięci”.

W czasie moich, „dorosłych” już, wędrówek po Tatrach, niemal zawsze spoglądałem na nasze góry niejako przez pryzmat dawnych młodzieńczych lektur tatrzańskich wierszy Asnyka, takich, jak powstały 14 sierpnia 1879 wiersz Kościeliska, Ranek w górach, Noc nad Wysoką, Ulewa, Letni wieczór, Podczas burzy, Wodospad Siklawy, Giewont. Pośród nich szczególne miejsce w mojej wyobraźni zajmowała Limba – wiersz, pełen symboliki, zwiastujący młodopolskie tendencje twórcze. Warto go przytoczyć, gdyż daje wiele do myślenia:

Wysoko na skały zrębie
Limba iglastą koronę
Nad ciemne zwiesiła głębie,
Gdzie lecą wody spienione.

Samotna rośnie na skale,
Prawie ostatnia już z rodu…
I nie dba, że wrzące fale
Skałę podmyły u spodu.

Z godności pełną żałobą
Chyli się ponad urwisko
I widzi w dole pod sobą
Tłum świerków rosnących nisko.
Te łatwo wschodzące karły,
W ściśniętym krocząc szeregu,
Z dawnych ją siedzib wyparły
Do krain wiecznego śniegu.

Niech spanoszeni przybysze
Pełzają dalej na nowo!
Ona się w chmurach kołysze
Ma wolne niebo ad głową!

Nigdy się do nich nie zniży,
O życie walczyć nie będzie
Wciąż tylko wznosi się wyżej
Na skał spadziste krawędzie.

Z pogardą patrzy u szczytu
Na tryumf rzeszy poziomej…
Woli samotnie z błękitu
Upaść strzaskana przez gromy.

W stolicy Tatr Asnyk ma swoją uliczkę przylegającą do ulicy Stanisława Witkiewicza. Spacerom po tych asnykowskich ścieżkach mogłyby towarzyszyć – zwłaszcza dzisiaj szczególnie aktualne – słowa listu poety do ojca: „Góry i morze to jedyne uniwersalne lekarstwo na wszystkie ludzkie dolegliwości, tam oddychając świeżym, wonnym powietrzem, pojąc się widokiem świeżej a wzniosłej natury można zapomnieć o cierpieniach i troskach…

Nic nie stoi na przeszkodzie, by pośród tatrzańskich grani i szafirowych fal Bałtyku szukać tak bardzo nam potrzebnego lekarstwa.
Właśnie chodzi o szafirowe fale Bałtyku. 16 sierpnia bieżącego roku Stowarzyszenie Dzieciom Będzina oraz „Caritas” wysyłały nasze dzieciaki nad morze. Warto im przypomnieć, że w swoim dorobku Asnyk pomieścił też sporo wierszy o morzu. Dość przypomnieć W zatoce Baja, czy Podróżni.
WŁODZIMIERZ WÓJCIK

Powrót do wszystkich aktualności »